Chwała Bogu na wysokościach, a
na ziemi pokój ludziom Jego upodobania (Łk
2,14)
Drodzy w Sercu Jezusa, bracia i siostry!
Droga Rodzino Matki Bolesnej!
1. Boże Narodzenie na nowo daje nam chrześcijańską nadzieję, z którą idziemy
na spotkanie z Dzieciątkiem Jezus, aby w tych dniach szczególnie modlić się o
dar pokoju na świecie i w naszych sercach.
Wobec ciemności i zamętu obecnego czasu czujemy
się zaproszeni, aby wejść na nowo w misterium Narodzenia Syna Bożego.
Towarzyszy nam świadomość, że prawdziwy pokój, który zwiastowali aniołowie w
noc Bożego Narodzenia, nie jest możliwy do osiągnięcia przez ludzkie starania i
kalkulacje. Jest on przede wszystkim darem Boga, o który chcemy nieustannie
prosić, a równocześnie przyjąć jako zobowiązanie, by nieść go drugiemu
człowiekowi.
Za przykładem
pasterzy „z radością „pójdźmy do Betlejem” (Łk 2, 15), gdzie rozbrzmiewa
pierwsze kwilenie Księcia Pokoju. Tak, bo On sam, Jezus, jest naszym pokojem:
tym pokojem, którego świat dać nie może, a który Bóg Ojciec dał ludzkości,
posyłając na świat swojego Syna.
Św. Leon
Wielki użył słów, które w zwięzłości języka łacińskiego podsumowują przesłanie
tego dnia: „Natalis Domini, Natalis est pacis” – „Narodziny Pana są
narodzinami pokoju” (papież Franciszek).
Zachęceni
przykładem pasterzy „pójdźmy do Betlejem”, aby adorować Boskie Dzieciątko
spoczywające w czułych objęciach Maryi; aby z Jej macierzyńskich ramion przyjąć
Tego, który jest naszym Pokojem (por. Ef 2, 14).
2. Drodzy bracia i siostry!
Powróćmy do klimatu Betlejemskiej Nocy, aby razem
z dziewiczą Matką, Jej oczami i sercem kontemplować tajemnicę Dzieciątka
leżącego na sianie w ubogim żłobie.
Papież Franciszek rozważając tę tajemnicę
powiedział: „Bóg jest małym dzieckiem w ramionach niewiasty, która karmi
swojego Stwórcę. (…) Bóg nie jest odległym panem, który żyje samotnie w niebie,
lecz jest Miłością wcieloną, zrodzoną tak, jak my z matki, aby być bratem
każdego z nas”.
Maryja, Matka
Chrystusa i nasza Niebieska Matka, za pośrednictwem Sługi Bożego ks. Stefano
Gobbiego, włoskiego kapłana – mistyka, powiedziała:
„Dzieciątko Jezus jest
prawdziwym Bogiem, naszym Zbawicielem, oczekiwanym od dawna Mesjaszem. Jako
Mama zrodziłam Go do życia ziemskiego, lecz to On – jako Stwórca – jest Dawcą
życia. Przez Moje «tak» pozwoliłam Mu wejść w czas, lecz On – jako Wieczny – jest
poza czasem. Tulę Go w Moich ramionach i pomagam Mu, lecz to On wszystko
podtrzymuje, gdyż jest Wszechmogący. Słowo Ojca – Bóg, Stwórca wszechmocny i
wszechwiedzący – chciało przyoblec się w słabość, narzucić Sobie ograniczenie
czasu. Przyjęło kruchość ludzkiej natury, narodziło się ze Mnie i jak każde
dziecko odczuwało wszystkie potrzeby.
Ileż razy – całując Go
z matczyną czułością – mówiłam Mu: «Przecież to Ty jesteś odwiecznym
pocałunkiem Ojca!» Pieszcząc Go myślałam: «Ty jesteś Boską pieszczotą,
uszczęśliwiającą dusze». Podczas ubierania Go w małe ubranka szeptałam: «Ty
jesteś Tym, który przyodziewa ziemię kwiatami, a niezmierzony wszechświat –
gwiazdami». Karmiąc Go, śpiewałam Mu: «To Ty jesteś Tym, który dostarcza
pożywienia żyjącym». A gdy mówiłam do Niego z matczyną miłością: «Synu Mój» i
gdy Moja dusza Go adorowała, tak modliłam się do Niego: «Ty jesteś Synem Ojca,
Jego Synem Jedynym i Wiecznym, Jego żyjącym Słowem....».
Jezus rodzi się, aby
wybawić wszystkich ludzi z grzechów. Światło wschodzi w ciemnościach:
przychodzi Dzieciątko, by zbawić świat” (Orędzie do kapłanów, umiłowanych synów Matki
Bożej, 2 luty 1983).
Drodzy bracia i
siostry!
Także i my,
pociągnięci przykładem Maryi, „wejdźmy z wiarą do betlejemskiej groty. (…) Bez
wiary nie zobaczymy nic innego, jak tylko biedne dzieciątko wzruszające nas
swoją pięknością, które drży i płacze ze względu na zimno i kłującą słomę. Ale
jeśli wejdziemy z wiarą, że to dziecko jest Synem Bożym, który z miłości do nas
przyszedł na ziemię, który cierpi, aby zadośćuczynić za nasze grzechy, to czyż
będzie możliwe nie dziękować Mu i nie kochać Go?” (św. A. M. de Ligurio).
„Bogu, który
przychodzi spotkać się z nami w Dzieciątku Jezus, pasterze odpowiadają,
wyruszając ku Niemu, na spotkanie miłości i wdzięcznego zdumienia.” – mówi
papież Franciszek.
3. Do tego, drodzy bracia i siostry, od
ponad 40 lat zaprasza nas Najświętsza Maryja Panna Królowa Pokoju z Medjugorie.
W środę 24 czerwca 1981 r. około godziny 18.00, dzieci po raz pierwszy
zobaczyły na wzgórzu zwanym Podbrdo piękną młodą kobietę z dzieckiem na ręku.
Wtedy nie powiedziała im nic, tylko uśmiechała się i ręką dawała znaki, aby się
zbliżyły.
W tym
pierwszym objawieniu Piękna Pani nie wypowiedziała żadnego słowa. Przemawiała
darem swojej macierzyńskiej obecności i darem Boskiego Dzieciątka, które
przyniosła i ukazywała widzącym. Gospa przemawiała w ciszy prostymi gestami
matczynej czułości i miłości. Jak opowiadają widzący Matka Boża odkrywała i
zakrywała Dzieciątko, tak jakby chciała ukazać swój największy skarb i objawić
swój największy sekret, jednocześnie gestem ręki dawała znak, aby się do Niej
zbliżyli, aby zbliżyli się do Jej Syna. Przywoływała ich jak matka przywołuje
swoje dzieci, aby okryć je płaszczem swej opieki i czułej miłości.
Najpiękniejszym
komentarzem do tego pierwszego ukazania się Gospy, czyli po chorwacku Pani,
tulącej w ramionach Dzieciątko, będą Jej własne słowa zawarte w orędziach na
Boże Narodzenie:
„Drogie dzieci
! Przynoszę wam Króla Pokoju, by On dał wam swój pokój” (25.12.2013).
W ten prosty i
piękny sposób Maryja pomaga nam zrozumieć, że prawdziwy pokój jest darem Bożym,
który powinniśmy przyjąć, pielęgnować i chronić jak Ona tuląc z miłością i
troszcząc się o Boskie Dzieciątko.
„Drogie dzieci
! Również dziś niosę wam swego Syna Jezusa i obejmując [Go] daję wam Jego pokój
i pragnienie Nieba. Modlę się z wami o pokój i wzywam was, abyście byli pokojem”
(25 grudnia 2015).
Vicka
Mijatović – Ivanković, jedna z sześciorga widzących z Medjugorie, zwraca uwagę,
że w corocznych objawieniach 25 grudnia – „w dzień narodzin Chrystusa Maryja
objawia się, trzymając w ramionach Dzieciątko Jezus”.
„W tym
Dziecięciu niosę wam Zbawiciela waszych serc i tego, który wzywa was do
świętości życia” (25.12.2000) – powiedziała Matka Najświętsza w orędziu do
świata przekazanym przez widzącą Mariję Pavlović – Lunetti.
„Dlatego
dajcie maleńkiemu nowo narodzonemu Jezusowi pierwsze miejsce w waszym życiu, a
On poprowadzi was drogą zbawienia” (25.12.1999).
Wspomniana
widząca Marija relacjonując objawienie Pięknej Pani (po chorwacku Gospy)
z 25 grudnia 2012 roku, powiedziała: „Matka Boża przyszła z Dzieciątkiem Jezus
i nie przekazała żadnego orędzia, ale Dziecię Jezus powiedziało: Jestem
waszym pokojem, żyjcie według moich przykazań. Matka Boża i Dziecię Jezus
wspólnie pobłogosławili nas znakiem krzyża”.
4. Nasza Niebieska Matka w orędziu
corocznym do Jakova Čolo, najmłodszego z widzących, w dniu 25 grudnia 2001 r.
powiedziała: „Drogie dzieci! Dziś, kiedy Jezus ponownie narodził się dla was,
w szczególny sposób chcę was wezwać do nawrócenia. Módlcie się,
módlcie się, módlcie się o nawrócenie waszego serca, aby Jezus narodził
się w was wszystkich, zamieszkał w was i zapanował nad całą
waszą istotą”.
„Tylko z
czystym sercem możecie ponowne przeżyć narodzenie Jezusa w was i światło Jego
narodzenia rozświetli wasze życie” (do Marii Pavlowic – Lunetti, 25.12.2023).
Papież
Franciszek w homilii wygłoszonej na Pasterce 24 grudnia 2020 r., powiedział:
„Ale co to wydarzenie chce powiedzieć dla nas? Że Syn
Boży, błogosławiony z natury, przychodzi, aby uczynić nas dziećmi
błogosławionymi przez łaskę. Tak, Bóg przychodzi na świat jako syn, aby uczynić
nas dziećmi Bożymi. Cóż za wspaniały dar!”.
„Dziś Syn Boży
się narodził: wszystko się zmienia – mówi Papież. Zbawiciel świata staje się
uczestnikiem naszej ludzkiej natury, nie jesteśmy już samotni i opuszczeni”.
„Dziecię Jezus
przychodzi, by zająć się naszym życiem i naszą ludzką biedą, by uwolnić nas od
grzechu, śmierci i szatana” (Biskup Płocki Szymon Stułkowski).
Ciągle
aktualne są słowa św. Augustyna: „Wielki chory leżał na ziemi i dlatego
potrzeba było wielkiego lekarza z nieba”.
Święta Siostra
Faustyna zwraca się do Boga słowami: „Miłosierdzie Cię pobudziło, żeś sam
raczył zstąpić do nas i wydźwignąć nas z nędzy naszej”.
Abp Salvatore Pennacchio, Nuncjusz Apostolski w
Polsce (w latach 2016 – 2023) w homilii na Boże Narodzenie (25.12.2019)
powiedział:
„Drodzy Siostry i Bracia, powinniśmy nieustannie
uświadamiać sobie, że to my właśnie jesteśmy ową mizerną stajenką, w której
rodzi się Bóg. Sami wiemy, że z powodu naszych słabości i grzechów, nie
jesteśmy jakimś wspaniałym pałacem, który chętnie byśmy Mu ofiarowali. Jezus
przychodzi na świat w miejscu, gdzie przebywają zwierzęta, bo ludzkie, bardziej
godne siedziby zostają przed Nim zamknięte. Stajnia symbolizuje tę sferę naszej
duszy, którą najchętniej ukrylibyśmy przed wszystkimi. Tam właśnie rodzą się i
zamieszkują nasze instynkty, pragnienia, pokusy, których sami się boimy. Panuje
tam chłód, ciemność, brud. Jakże mizerna i wstyd przynosząca jest ta szopka… a
jednak Bóg chciał narodzić się właśnie w tym miejscu.
Ta prawda wymaga od nas wielkiej pokory. Musimy
zebrać się na odwagę i otworzyć przed
Panem drzwi naszej stajenki, ukazując Mu całe nasze wnętrze. (…)
On pragnie zejść do najbardziej skrywanych
zakamarków naszej duszy i Swoim blaskiem oświecić panujące tam ciemności,
wyzwolić nas z niewoli grzechu, z tego wewnętrznego więzienia fałszywych
ideałów i obsesji”.
Drodzy bracia
i siostry!
„Bóg
przychodzi w Jezusie narodzonym w Betlejem, aby podać nam swą rękę”.
„W Jezusie
Ojciec dał nam brata, który wychodzi, by nas szukać, kiedy jesteśmy
zdezorientowani i zatracamy kierunek; wiernego przyjaciela, który jest zawsze
blisko nas; dał nam swego Syna, który nam przebacza i podnosi z grzechu”.
W Jego
„obliczu jaśnieje najwspanialsza z tajemnic: tajemnica Bożej miłości. Zaufajmy
tej miłości i otwórzmy nasze serca Chrystusowi. Niech Ten, który rodzi się dla
nas, narodzi się także w nas. Pozwólmy Mu przemienić nasze życie, napełnić je
radością, nadzieją, i pokojem.” (Bp Aleksander Kaszkiewicz).
Maryja mówi:
„Drogie dzieci ! Niech Dzieciątko Jezus zapanuje w waszych sercach, gdyż tylko
wtedy będziecie szczęśliwi, kiedy Jezus będzie waszym Przyjacielem.”
(25.11.1993).
„Otwórzcie
wasze serce Bogu poprzez spowiedź świętą i przygotujcie duszę, aby w waszym
sercu ponownie mogło narodzić się Dziecię Jezus. Pozwólcie Mu, by was
przemienił i poprowadził na drogę pokoju i radości.” (25.11.2002).
„Wzywam was,
byście się przygotowali do świąt Bożego Narodzenia przez pokorę i modlitwę oraz
uczynki miłości. Nie zwracajcie uwagi na rzeczy materialne, gdyż wtedy nie
będziecie mogli przeżyć Bożego Narodzenia” (5.12.1985).
Bracia i
Siostry! „Owocem Bożego Narodzenia jest pokój i od każdego z nas
zależy, czy ten pokój stanie się jego udziałem. Bóg uczynił wszystko,
co było w Jego mocy, aby nas swoim pokojem ubogacić, aby ten pokój
wlać w nasze serce. Ten pokój odnajdzie w sobie każdy, kto pozwoli,
aby w jego sercu narodził się Jezus, Książę pokoju” (Abp Tadeusz Wojda,
25.12. 2017).
5. Podczas objawienia 25 grudnia 2023
roku Piękna Pani z Medjugorie przyszła odświętnie ubrana z Dzieciątkiem Jezus
na rękach. Jezus wyciągnął rękę na znak błogosławieństwa, a Matka Boża modliła
się nad wszystkimi w języku aramejskim (czyli swoim ojczystym języku). W swoim
orędziu powiedziała:
„Drogie dzieci
! Niosę wam mego Syna Jezusa, by wypełnił pokojem wasze serca, gdyż On jest
Pokojem. Dzieci, szukajcie Jezusa w ciszy swego serca, aby narodził się
ponownie. Świat potrzebuje Jezusa, dlatego dzieci szukajcie Go poprzez
modlitwę, bo On codziennie daje się każdemu z was”.
„Módlcie się i
adorujcie mego Syna, aby do waszych serc weszły Jego pokój i radość”
(25.12.2014).
„Również dziś
przynoszę wam na ręku mojego Syna Jezusa, by On dał wam swój pokój. Módlcie
się, kochane dzieci i dawajcie świadectwo, by w każdym sercu zapanował nie
ludzki lecz Boży pokój, którego nikt nie może zniszczyć. Jest to taki pokój w
sercu, który Bóg daje tym, których miłuje. Przez chrzest wszyscy jesteście w
szczególny sposób powołani i umiłowani, dlatego dawajcie świadectwo i módlcie
się byście byli moimi wyciągniętymi rękoma w tym świecie, który pragnie Boga i
pokoju.” (25.12.2011).
„Modlitwa o pokój nie jest elementem
wtórnym, następującym po wysiłkach na rzecz pokoju – podkreśla Arcybiskup
Stanisław Gądecki. Przeciwnie, jest ona sercem wysiłków zmierzających do
budowania pokoju w porządku, w sprawiedliwości i wolności.
Ożywiającą mocą swej łaski Bóg może sprawić otwarcie się na pokój tam, gdzie
wydają się istnieć jedynie przeszkody i zamknięcie; może umocnić
i poszerzyć solidarność rodziny ludzkiej, mimo długiej historii podziałów
i walk. Modlić się o pokój oznacza prosić o sprawiedliwość,
o zaprowadzenie odpowiedniego porządku wewnątrz państw i w stosunkach
pomiędzy nimi; oznacza też prosić o wolność, szczególnie o wolność
religijną, która jest fundamentalnym, osobistym i cywilnym, prawem każdej
osoby. Modlić się o pokój znaczy błagać o łaskę przebaczenia od Boga,
a zarazem o wzrost odwagi dla każdego, kto ze swej strony pragnie
wybaczać zniewagi, jakich doznał” (homilia – 12 marca 2024 r.).
Drodzy Bracia
i Siostry!
Podkreślmy to jeszcze raz: „Nikt nie może nam dać
takiego pokoju, jaki daje Chrystus” (Biskup Kazimierz Gurda).
Piękna Pani z
Medjugorie mówi: „Drogie dzieci ! Również dziś w ramionach przynoszę wam
Dziecię Jezus. On, który jest Królem nieba i ziemi, On jest waszym pokojem.
Dzieci nikt wam nie może dać pokoju tak jak On, który jest Królem pokoju.
Dlatego oddajcie mu pokłon w swoich sercach, wybierzcie Go a będziecie mieć w
Nim radość. On będzie was błogosławił swym błogosławieństwem pokoju.”
(25.12.2006).
Jak słusznie zauważa Abp Stanisław Gądecki:
„Ludzkie wysiłki podejmowane na rzecz zachowania
pokoju okazują się niewystarczające. Ludzkość – swoimi własnymi siłami
- nie jest w stanie osiągnąć trwałego pokoju, o czym świadczy
kruchość wielu traktatów pokojowych, po których natychmiast rozpoczynają się
nowe wojny. Stąd ostatecznie powinniśmy sobie uświadomić, że pokój - o
wiele bardziej niż osiągnięciem człowieka - jest darem Bożym. Pokój, to:
„rzecz tak wspaniała i wzniosła, że człowiek, nawet pełen najlepszej woli,
nie jest w stanie tego dokonać w oparciu wyłącznie o swe własne
siły. Konieczna jest bowiem pomoc samego Boga, aby społeczność ludzka stała się
możliwie najlepszym odbiciem Królestwa Bożego” (Pacem in terris, 168).
Dlatego Maryja mówi: „Drogie dzieci! Dziś raduję się z wami i modlę się z wami
o pokój: pokój w waszych sercach, pokój w waszych rodzinach, pokój w waszych
pragnieniach, pokój na całym świecie. Niech was dzisiaj błogosławi Król Pokoju
i obdarzy swoim pokojem. Błogosławię was i noszę każdego z was w sercu.”
(25.12.1994).
Drodzy Bracia
i Siostry!
Nasza
Niebieska Matka przychodzi nam z pomocą, wzywa do modlitwy, do nawrócenia i sakramentalnej
spowiedzi, do prawdziwej odnowy naszego chrześcijańskiego życia. Mówi: „Jestem
waszą Matką, która was nieskończenie kocha i troszczy się
o każdego z was”.
„Pragnę, aby każde serce stało się betlejemską stajenką, w której narodzi się mój
Syn i aby wasze życie stało się światłem Jego narodzin”. (z orędzia do
Jakova, 25 grudnia 2022).
6. Umiłowani w Panu, bracia i
siostry!
Bądźmy zawsze
tymi, którzy modlitwą i osobistym nawróceniem, a przede wszystkim wzajemną
miłością burzą mury uprzedzeń i nienawiści, a wznoszą mosty pokoju i
pojednania. Tymi, którzy „nagleni miłością Chrystusa” (por. 2 Kor 5,14)
przynoszą wszystkim zranionym sercom balsam współczucia i miłosierdzia oraz
światło nadziei.
25 grudnia
1992 r., gdy jeszcze trwała okrutna i krwawa wojna na Bałkanach (1991 – 1995) w
byłej Jugosławii, Matka Boża wzywała: „Drogie dzieci ! Dziś pragnę was
wszystkich okryć swoim płaszczem i ochronić przed wszelkimi napaściami
szatańskimi. Dzisiaj jest dzień pokoju, ale na całym świecie jest wiele
niepokoju i dlatego wzywam was, abyście wszyscy ze mną
poprzez modlitwę budowali nowy świat pokoju. Ja nie mogę tego uczynić bez was i
dlatego wzywam was wszystkich z macierzyńską miłością, a resztę Bóg uczyni.
Otwórzcie się na Boże plany i Jego zamysły, abyście mogli współpracować z Nim
dla pokoju i dobra i nie zapominajcie, że wasze życie nie do was należy, lecz
jest darem, którym macie radować innych i prowadzić ich do życia wiecznego”.
To
macierzyńskie wezwanie Maryi, także dzisiaj – w obliczu trwającej blisko cztery
lata wojny na Ukrainie – pozostaje dla nas ciągle aktualnym zadaniem. Także do
nas Królowa Pokoju mówi: „wzywam was, abyście wszyscy ze mną poprzez modlitwę
budowali nowy świat pokoju. Ja nie mogę tego uczynić bez was…”.
W uroczystość
Bożego Narodzenia 2014 roku Matka Boża objawiając się Jakovowi powiedziała: „Jestem
waszą Matką, która was nieskończenie kocha i troszczy się
o każdego z was. Dlatego, dzieci moje, zawierzcie się Matce, aby
mogła każde serce i każde życie złożyć przed Dzieciątkiem Jezus, bo
jedynie tak, dzieci moje, wasze serca będą świadkami codziennego Bożego
Narodzenia w was”.
W orędziu z 25
grudnia 2020 roku, gdy Polska i świat zmagał się z dramatycznymi skutkami zdrowotnymi
i społecznymi pandemii Covid 19, gdy także możliwość praktyk religijnych ze
względów sanitarnych była mocno ograniczona, Matka Boża zwracając się do Jakova
powiedziała:
„Drogie
dzieci, również dziś Jezus jest tu przy was, więc i wtedy, kiedy myślicie, że
jesteście sami i że nie istnieje światło w waszym życiu On jest tu i nigdy was
nie zostawił i [nie] oddalił się od was. Światło Jego narodzenia rozświetla ten
świat i Wasze życie. Jego Serce jest zawsze otwarte na was, aby przyjąć od was
wszelkie cierpienie, każdą pokusę, strach i potrzebę. Jego ręce są wyciągnięte
w waszym kierunku, aby [mógł] was niczym ojciec objąć i powiedzieć jak bardzo
jesteście dla Niego ważni, jak was kocha i troszczy się o swoje dzieci. Dzieci,
czy wasze serce jest otwarte na Jezusa? Czy w pełni oddaliście wasze życie w
Jego ręce? Czy przyjęliście Jezusa jak swego ojca, do którego zawsze możecie
się zwrócić i w Nim znaleźć pocieszenie i wszystko to, co jest wam potrzebne,
abyście żyli prawdziwą wiarą. Dlatego, moje dzieci, oddajcie wasze serca
Jezusowi i pozwólcie, aby zapanował [w] waszym życiu, bo tylko tak
zaakceptujecie teraźniejszość i [będziecie] mogli skonfrontować się ze światem,
w którym dziś żyjecie. Z Jezusem znika wszelki lęk, cierpienie i ból, bo wasze
serce przyjmuje Jego wolę i wszystko to, co przyniesie wam życie. Jezus da wam
wiarę, abyście wszystko przyjęli i nic was od Niego nie oddali, bo On was mocno
trzyma za rękę i nie pozwala, abyście się oddalili i zagubili w trudnych
chwilach, ponieważ On został Panem waszego życia. Ja was błogosławię swoim
matczynym błogosławieństwem.".
Drodzy Moi! Ileż
pociechy, umocnienia i nadziei niosły te słowa Niebieskiej Matki w tamtych
trudnych chwilach pandemii i niosą także dzisiaj wszystkim chorym, zalęknionym,
przechodzącym godzinę próby i swojej życiowej kalwarii.
7. Droga Rodzino
Matki Bolesnej!
Drodzy w Sercu Jezusa, bracia i siostry!
Łącząc się w radosnym świętowaniu cudu
Betlejemskiej Nocy, przełamuję się w duchu opłatkiem z każdym z Was i życzę
obfitych łask od Dzieciątka Jezus przychodzącego do nas na ołtarzu w
Sakramencie Miłości i rodzącego się w naszych sercach w komunii świętej.
Życzę Wam nieustannej opieki niepokalanej Matki
Zbawiciela i radości z wypełniania Jej pragnienia: „Drogie dzieci! Dziś kiedy
światło narodzenia Jezusa rozświetla cały świat, z Jezusem na rękach w
szczególny sposób modlę się, aby każde serce stało się betlejemską stajenką, w
której narodzi się mój Syn i aby wasze życie stało się światłem Jego narodzin.
Jestem waszą matką, która nieustannie czuwa nad wami i błogosławię was moim
matczynym błogosławieństwem.” (z orędzia do Jakova, 25 grudnia 2022 r.).
Drodzy Moi!
Razem z naszą Niebieską Matką adorujmy Boskie Dzieciatko i śpiewajmy Mu
wdzięcznym sercem: „Miłość, która to sprawiła, iż Cię do nas sprowadziła, niech
swą iskrą nas zapali, abyśmy Cię miłowali”.
Prymas Tysiąclecia bł. Stefan Wyszyński uczył, że
"Betlejem łączy niebo i ziemię, ale także sprowadza Boga między ludzi i
uczy ich patrzeć na siebie braterskimi oczyma”.
Papież Franciszek mówi nam wyraźnie, że Syn Boży
„przychodzi, aby dotknąć naszych serc i powiedzieć nam, że jedyną siłą, która
zmienia bieg dziejów jest miłość. On, który został przez Maryję czule owinięty
w pieluszki, chce, abyśmy się przyoblekli w miłość. (…) Bóg urodził się jako
dziecko, aby nas pobudzić do zatroszczenia się o innych i pocieszać tych,
którzy cierpią”. Mały Jezus, „potrzebujący wszystkiego, puka do drzwi naszego
serca, by znaleźć ciepło i schronienie”.
„Niech te
święta Narodzenia Pańskiego uczą nas ludzkiej wrażliwości, starajmy się
uwierzyć, że w każdym przychodzącym do nas jest oblicze Chrystusa – Tego, który
dla nas i dla naszego zbawienia stał się człowiekiem.” (Abp Wojciech Polak).
„Niech zatem każdy z nas znajdzie swoje Betlejem,
swoje miejsce, w którym narodzi się Bóg. Jest ono wszędzie tam, gdzie pamięta
się o samotnych i chorych, smutnych i wątpiących. Betlejem jest tam, gdzie w
potrzebującym człowieku, zwłaszcza dziecku, odkrywa się oblicze Chrystusa” (Abp
Stanisław Budzik).
„Czasami wystarczy coś tak prostego jak uśmiech,
gest przyjaźni, braterskie spojrzenie, szczere wysłuchanie, bezinteresowna
posługa” – podpowiada nam jeszcze papież Franciszek.
Do tego zachęca nas Św. Teresa z Kalkuty, gdy
mówi: „Zawsze, ilekroć pozwolisz, by Bóg pokochał innych przez Ciebie, zawsze
wtedy jest Boże Narodzenie!”.
O tym mówiła nam Królowa Pokoju z Medjugorie: „Drogie
dzieci ! Dziś pragnę was wezwać do miłości bliźniego. Jeśli będziecie pragnęli
kochać bliźniego, bardziej odczujecie Jezusa, szczególnie w Boże Narodzenie.”
(19.12.1985).
O tym przypomina nam Abp Salvatore Pennacchio, gdy mówi: „Wydarzenie z Betlejem trzeba przedłużyć w
czasie. Boże Narodzenie nie może zakończyć się następnego dnia. Jezus, który do
nas przychodzi, nie chce być tylko gościem, ale chce zamieszkać w naszych
sercach na stałe”. Koniec części pierwszej.
|